sobota, 24 grudnia 2011

Bezsens..

Nie wiem co w tej chwili jest normalne a co nie jest. Nie potrafie tego określić.
Czasami mam wrażenie, że zostałam wycięta z innej planety i przyklejona do tej tutaj. Nie dlatego, że to inni zachowują sie nieodpowiednio. Bardziej to chyba o mnie chodzi. O moje zachowanie, o poglądy, o moje zdanie na jakiś temat.. W sumie nawet teraz nie bardzo wiem o co mi chodzi.
Jestem nieokreślona. Inni może to lubią a inni moim "nieokreśleniem" winią każdą relacje między nami. A przecież nie wszystko co sie dzieje miedzy ludźmi a mną ingerowane jest tylko przeze mnie. Denerwuje mnie takie podejście.
W ogóle wiele rzeczy mnie denerwuje. Wiele razy wspomniana hipokryzja czy egoizm... Dwulicowość czy fałsz.
Może to nie jest już godne analizy z mojej strony.. Ale wiele rzeczy zdzierżyć i przeboleć nie mogę.
Co moge z tym zrobic?
Zakonczyc kontakty z niepożadanymi podmiotami.


Tak mnie teraz boli gardlo, że nie moge przełykać swoich płynów ustrojowych. Tak boli mnie gardlo, ze koncze pisanie na teraz.

Cya.