Czuje sie okropnie. Fatalnie.
Czuje się, jakby ktoś częśc mego serca wyrwał z klatki piersiowej, podeptał ze szczególnym okrucieństwem i wyrzucił do kosza na śmieci. A wszystko dlatego, że ludzie oddziałują na ludzi i wychodzi z tego jedno wielkie bagienko. Chociaż nie zawsze. Lecz w tym wypadku tak..
Ufałam różnym ludziom, którzy wydali mi sie godni zaufania. Teraz ufam doszczętnie tylko garstke osób i tak pozostanie długi czas. Nie wiem czy teraz znajde/poznam ludzi, którzy będą chcieli dzielic sie ze mną swoimi troskami i którzy nie będą obojętni na moje troski. Dwulicowosc, egoizm i hipokryzja mnie nie bawi a ostatnimi czasy są najczęstrzym zaobserwowanym przeze mnie zjawiskiem w moim otoczeniu.
Nie jestem idealna. Ale nie zasłużyłam na to.
Kolejna porcja zdjęc:)
:) <3 F-E-N-O-M-E-N-A-L-N-E !!!
OdpowiedzUsuń